Podobno najzdrowszą kawą jest kawa… Zbożowa! Oczywiście jest to napój bezkofeinowy o smaku podobnym do kawy. Jeżeli nie mamy przeciwwskazań zdrowotnych do picia kawy, warto ją przygotować w taki sposób by była ona najlepsza dla naszego organizmu.

A jak jest z kawą mieloną?

Czytając artykuły spotkałam się z wieloma zdaniami na temat – która kawa jest zdrowsza? Większość lekarzy sądzi, że najzdrowszą kawą jest ta przygotowana z expressu ciśnieniowego. Dlaczego? Świeżo mielone ziarna kawy najkrócej pozostają w gorącej wodzie, a tym samym najmniej szkodliwych substancji przedostaje się do filiżanki z aromatycznym napojem. Ponadto dwa lata temu naukowcy z Harvardu udowodnili, że ludzie  pijący tak przygotowaną kawę żyją dłużej, rzadziej cierpią na choroby  sercowe oraz na cukrzyce typu II. Kawa z ekspresu ciśnieniowego ma także największe walory smakowe. Dlaczego? Wpływa na to ciśnienie parzenia oraz idealna temperatura. Jeśli temperatura parzenia jest zbyt wysoka – kawa może mieć gorzki i kwaśny posmak, natomiast jeśli zbyt niska – w smaku będzie  mało aromatyczna.

A jak jest z kawą rozpuszczalną?

Mało opinii jest pozytywnych na temat kawy rozpuszczalnej. Głównie słyszy się, że jest to sama chemia,  profanacja prawdziwiej kawy itp. Czym tak naprawdę jest kawa rozpuszczalna? Jest to suchy, skoncentrowany ekstrakt kawy PRAWDZIWEJ. Jakie są plusy picia tzw. „rozpuszczalki”? W porównaniu do kawy mielonej zawiera więcej związków z grupy polifenoli, zawiera więcej kofeiny w 1 łyżeczce produktu niż kawa z ekspresu. Niestety są też minusy takie jak: obniża zawartość wchłaniania żelaza, jest także łagodniejsza w smaku i nie wywołuje silnego pobudzenia. Kawy rozpuszczalnej można wypić więcej, ale i w tym przypadku należy zachować zdrowy umiar, ponieważ zawiera HMF czyli hydroksymetylofurfural. Związek powstaje w wyniku reakcji, która zachodzi w żywności poddanej działaniu wysokiej temperatury. Jest to związek potencjalnie niebezpieczny, który może wywoływać nowotwory. Pojawia się jednak coraz więcej doniesień, które opisują HMF jako związek wywołujący terapeutyczny wpływ na niektóre nowotwory. Z powodu niedokładnych badań i rozbieżności w ocenie, trudno stwierdzić, czy ma to negatywny wpływ na zdrowie człowieka. Jednak nie jest uważana za szkodliwą. Jak każdy produkt, powinna być jednak spożywana z umiarem.

A jak z kawą parzoną? Ja osobiście nie polecam jej picia, ponieważ fusy swobodnie pływają w filiżance, tworzy się zawiesina, która podrażnia żołądek i wątrobę. Szczególnie szkodliwe jest picie takiej kawy na czczo, bo może powodować wrzody żołądka.

Jakie mamy ogólne zalety picia kawy?

Zalecana maksymalna dawka kofeiny to około 500mg, czyli 4 filiżanki kawy dziennie. Wtedy działa ona pozytywnie na człowieka, ponieważ przyspiesza metabolizm, poprawia koncentrację oraz pamięć krótkotrwałą. Zwiększa też poziom serotoniny, która polepsza nastrój. W dawce powyżej 1000mg kofeina staje się trująca. Należy zwrócić uwagę na to, że nie każda kawa ma taką samą ilość tej substancji. Jednak powinny jej unikać kobiety w ciąży i karmiące, bo kofeina przenika zarówno do łożyska, jak i do mleka matki oraz może zaburzać pracę serca dziecka.

Warto też pamiętać, że kawa wypłukuje wapń, ale tylko czarna. 175g kawy czarnej wypłukuję około 5mg wapnia. Kawa z mlekiem już nie ma takiego działania. Dlatego filiżanka latte do śniadania nam nie zaszkodzi (jeśli ktoś nie przepada za kawą latte, może wyrównać bilans ubytku wapnia dodając do filiżanki 2 łyżeczki mleka).

Podsumowując najzdrowszą kawą jest ta parzona w ekspresie. Żadna z kaw nie wywołuje wielkich uszczerbków na zdrowiu. To my decydujemy jaką kawę pijemy. Pamiętajmy jednak o tym, aby nie przekraczać zalecanej dziennej dawki spożywania kofeiny.

Ciekawostka dla kobiet.... :)

Fusów z ekspresu ciśnieniowego nie wyrzucajmy tak szybko do śmieci – są świetnym peelingiem do ciała, pobudzającym krążenie i ujędrniającym skórę. Natomiast ziemia do kwiatów zmieszana z fusami do kawy jest doskonałym nawozem dla storczyków.